Linia to lawa – czyli jak kreatywny ruch wspiera koncentrację i zaangażowanie dziecka

Wystarczy kredowa kreska na chodniku, by zwykły spacer zamienił się w misję przetrwania. Wystarczy krzesło i kanapa, by pokój stał się bazą na wulkanicznej wyspie.

Powrót do porad

„Linia to lawa!” – to jedno z najczęściej słyszanych haseł wśród dzieci. Wystarczy kredowa kreska na chodniku, by zwykły spacer zamienił się w misję przetrwania. Wystarczy krzesło i kanapa, by pokój stał się bazą na wulkanicznej wyspie.

Dlaczego to tak działa? Bo dzieci nie oddzielają ruchu od wyobraźni. Dla nich bieganie, skakanie czy turlanie się to nie ćwiczenia. To opowieści, zadania, wyprawy i wyzwania. A jeśli chcemy, by się angażowały i koncentrowały – musimy mówić do nich ich językiem.

Dlaczego dzieci potrzebują kreatywnego ruchu?

Niezależnie od tego, czy Twoje dziecko ma 3 lata czy 9 – jego mózg nadal myśli ruchem i obrazami. Kiedy mówimy: „skocz przez przeszkodę” – część dzieci posłucha, część się zawaha. Ale gdy powiemy: „uciekamy przed krokodylem, przeskakując rzekę!” – dzieci nie tylko skaczą. One zaczynają widzieć tę rzekę, czują krokodyla, napinają mięśnie, regulują oddech.

To właśnie wtedy aktywizują się nie tylko mięśnie, ale i systemy odpowiedzialne za koncentrację, kontrolę ciała, emocje i współpracę. A to wszystko dzięki wyobraźni.

Większe zaangażowanie – lepsze skupienie

Kiedy dziecko wchodzi w zabawę z historią, jego uwaga naturalnie się wydłuża. Działa tu mechanizm podobny jak w dobrej książce czy grze – dziecko „wchodzi w świat”, a jego ciało podąża za wyobrażeniem. To szczególnie ważne dla dzieci, które na co dzień mają trudność z koncentracją lub nadmiarem energii.

Emocje też ćwiczą

Kreatywny ruch to także emocjonalna przygoda. Dziecko może przeżyć ekscytację, radość, odwagę, niepokój i triumf – wszystko w bezpiecznym otoczeniu. Dzięki temu lepiej rozumie siebie i swoje reakcje. To doskonałe ćwiczenie regulacji emocjonalnej, zwłaszcza dla dzieci, które łatwo się rozpraszają, irytują lub wycofują.

Struktura w zabawie

W My First Gym nie chodzi o chaos. Choć dzieci biegają jak gepardy, budują zamki z piankowych klocków czy pokonują lawę – każda zabawa ma cel i miejsce w starannie zaplanowanym bloku zajęć. Kreatywność nie wyklucza struktury. Wręcz przeciwnie – dopiero połączenie tych dwóch elementów daje dzieciom bezpieczeństwo i przestrzeń do działania.

Jak wspierać kreatywny ruch w domu?

Nie trzeba sali gimnastycznej. Kreatywny ruch zaczyna się od pytania: „A co, jeśli…?”. A potem można:

– chodzić jak flamingi po kuchni,
– przeskakiwać przez poduszki uciekając przed lawą,
– skradać się jak tygrysy po cichu w stronę łazienki,
– rzucać w siebie „śnieżkami” z gazet,
– być drzewem, które trzeba ominąć z zamkniętymi oczami.

Każda taka zabawa to coś więcej niż tylko rozrywka. To wsparcie dla ciała, głowy i emocji.

Kto szczególnie zyskuje?

Dzieci w wieku przedszkolnym, szkolnym, ale także młodsze (już od około 2,5 roku życia), które lepiej reagują na ruch niż na słowa. Dzieci z trudnościami w koncentracji. Dzieci potrzebujące bodźców sensorycznych. Dzieci wrażliwe, impulsywne, nieśmiałe. Słowem: każde, tylko na trochę inny sposób.

Dlatego w My First Gym tak dużo opowiadamy, bawimy się i wymyślamy światy. Nasze zajęcia nie polegają na mechanicznym wykonywaniu ćwiczeń. To przemyślane struktury z dużą dawką wyobraźni, w których każde dziecko może się odnaleźć.

Chcesz zobaczyć, jak to działa? Wpadnij na bezpłatne zajęcia próbne. Może Twoje dziecko też tylko czeka, aż ktoś powie: „Uwaga – linia to lawa!”.

Zapisz się na zajęcia próbne!

Przyjdź na bezpłatne zajęcia próbne i zobacz, dlaczego warto ruszyć z nami!

Nie czekaj i skontaktuj się z nami już dziś.

Prawobrzeże - 789 09 89 45
Bezrzecze - 690 180 992

prawobrzeze@myfirstgym.pl
bezrzecze@myfirstgym.pl

Podaj datę urodzin dziecka:

Dziękuję! Twoje zgłoszenie zostało wysłane.
Ojej! Coś poszło nie tak z wysyłką.
Separator

Dane kontaktowe

Logo fotter
Polityka prywatności